Filipiny to taki kraj, który obecnie słynie z tego, że migracja zarobkowa jest tam istotną częścią gospodarki. Do tego stopnia, że są tam specjalne szkoły, które uczą jak być dobrym pracownikiem za granicą.
20 lat temu myślano, ze Polska, po wejściu do UE będzie takimi Eurofilipinami, ale postanowiono rozwiązać problem z napływem obcej kulturowo ludności, która zawsze potrzebuje czasu do pełnej adaptacji, budując fabryki w Polsce. Pisałem o Filipinach i o Eurofilipinach tutaj.
To danie pochodzi z Filipin. Jest wynikiem to przejaw kuchni fusion, który został wdrożony w trybie agresywnym, czyli w wyniku kolonizacji. Podobno, to konkretne danie wymyślił generał MacArthur. Gość zasłynął tym, że jego pierwsza bitwa była przeciwko weteranom wojennym z czasów I Wojny Światowej, którzy przeprowadzili protest w calu zwiększenia im rent, podczas wielkiego kryzysu, o czym pisałem już tutaj.
Kilka lat później zasłynął tym, że opuścił swoich żołnierzy stacjonujących na Filipinach, którzy zostali wymordowani, a zgadnijcie jaki sposób obmyślił, żeby odkupić swoje poczucie winy? (Znany społeczności graczy Medal Honoru(sic!), który dostał na pocieszenie od kongresu nie wystarczył) Poświęcił życie kolejnych żołnierzy, zdobywając Filipiny, które dla naczelnego dowództwa nie miało znaczenia strategicznego. Dla MacArthura miało, żeby poczuł się lepiej, dlatego zgodnie z zasadą "Dajcie mi ludzi, ja robotę zrobię", zrealizował obietnicę sprzed dwóch lat.
W każdy razie, podobno lubił spaghetti z ketchupem i parówkami, a że na Filipinach podczas wojny brakowało ketchupu pomidorowego, za to było dużo bananowego, o czym też pisałem, ale tutaj, powstało spaghetti o smaku pomidorów i bananów. Tak głosi oficjalna wersja, niczym historia o pierogach Odrowąża.
Oto moje smutne jedzenie w pracy. Może też kiedyś dostanę medal :)
Składniki:
- makaron spaghetti
- jakieś parówki
- ketchup
- banany
- jakieś parówki
- ketchup
- banany
Wykonanie:
Parówki kroimy w plasterki i podsmażamy.
Banany również kroimy w plasterki i smażymy, mieszając z parówkami, aż się rozpadną.
Dodajemy ketchupu.
Makaron gotujemy i podajemy z sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz