czwartek, 16 sierpnia 2012
Jarmuż czyli dzisiejsza lebioda z kaszą
Na przednówek przed końcem każdego miesiąca, kiedy to kabza pusta i człek prosty o bijałce pomarzyć może aby, trza przypominać o sposobie w skryptach zawartym. Reymont pisał w „Chłopach” : ”- Ciężki latoś przednówek nawet la gospodarzy.- Kto ma jeno lebiodę z otrębami, temu nie potrza mówić o biedzie.”. Kasprowicz zaś w dwudziestej trzeciej „Ksiedze ubogich” napisał „Czy może głód się przyczołga Z lebiodą i zwiędłym jarmużem?” Ziele lebiodą zwane, bogate w białko albo witaminy uprawiane niegdyś było. Należy zebrać lebiody młode listki i podgotować lekko ać saponin się wyzbyć. Postawić patelnią na ogniu, skoro się zagrzeje usmażyć sparzone liście. Wziąć kaszę jęczmienną i na sypko ugotować. Połączyć kaszę z lebiodą i ze smakiem zajadać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam kaszę, a to danie też wygląda smakowicie. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńTym bardziej smakowita, że zrobiona w piekarniku słonecznym z odrobiną wody. Smak wtedy pozostaje w kaszy.
UsuńLebioda jest smaczniejsza od szpinaku, ale gdzieś czytałam, że należy ją zrywać do maja, bo później jest niezdrowa? Prawda to? Kiedy można zbierać?
OdpowiedzUsuńWedług mojej wiedzy można ją zrywać później, ale najlepiej młode listki i tak jak napisałem najlepiej sparzyć tudzież zagotować.
UsuńJa mam po prostu jarmuż na poletku;)
OdpowiedzUsuńTak, z tym, że teraz tą nazwą określa się konkretną roślinę, a kiedyś była to nazwa potrawy. Niemniej jednak fakt godny pozazdroszczenia :)
Usuń