wtorek, 19 sierpnia 2025

Pieczonki z kurkami z piekarnika

Pieczonki już kiedyś robiłem, a nawet zdobyłem dzięki nim mistrzostwa województwa śląskiego w grillowaniu. Pisałem o tym tutaj.
Teraz kurek mi sporo wpadło w ręce i młode ziemniaki w niskiej cenie, a właściwie końcówka młodych, więc postanowiłem pójść po linii najniższego oporu i zrobiłem takie coś. Podobno bez garnka się nie liczy, ale na Zagłębiu, w Będzinie na giełdzie robili na wielkiej otwartej płycie. Przy tym, brytfanka nie jest wielkim przewinieniem.

Składniki:

- kurki
- cebula
- ziemniaki młode
- jakaś wędlina
- koperek


Wykonanie:

Wszystko kroimy na kawałki wedle uznania, dodajemy oleju, mieszamy i zamykamy w brytfance.
Wkładamy do nagrzanego do 180 stopnic Celsjusza piekarnika i pieczemy godzinę.

4 komentarze:

  1. Jeśli czegoś mamy więcej, warto to jakoś "pożenić" ze sobą, To naturalne i logiczne, ale ten koperek? Na pewno to da się zjeść, tak jak wiele innych dziwactw "modnych kuchcików", którzy: "łamią" przepisy :-(
    To jednak nie mój gust i dla siebie dobrał bym inne przyprawy.

    Piekarnik i kryzys. Gdy CENA gazu nie gra roli, to spoko. Ciągłe używanie piekarnika, jednak dla mnie nie ma nic wspólnego z kryzysem ("kasiorą") i tak na to patrzę. Ale to ja.
    Najekonomiczniej byłoby w kociołku na ognisku :-)
    Żeby mnie przypadkiem nie posądzono o MALKONTENCTWO, to dodam, że używam piekarnika ale staram się wykorzystać w pełni wytworzone ciepło. A tu trzeba czasem dobrze pogłówkować by było EKONOMICZNIE. Bo nikt mnie nie przekona, że używanie piekarnika pod byle pretekstem oszczędza kasę. Oczywiście jest aby go używać, tylko ten kryzys :-(
    Pies

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie "łykam" tej propagandy. Jakaś tam gospodarność obowiązuje, bo stare przysłowie mówi: Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą! :-)
    Szkoda, że nie wszystkich to obowiązuje :-)
    W pracy taki piekarnik i "mikrofala" jak najbardziej (skraca czas - zysk pracodawcy, a koszt energii w konsumenta, ciach!)
    No, to może teraz już ekonomiczniej, bez szastania energią?
    Pies

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy takiej intensywności korzystania z piekarnika, może się okazać, że potrawę zje inkasent PGNIG, nie kucharz :-)
    Wyjdę na ORTODOKSA, ale skoro kryzysowo, to nie BURŻUJSKO!
    Tanie surowce nie mogą być łączone z BARDZO DROGĄ energią.
    Mój ulubiony ŚP kolega zapytał by : "co ma piernik do wiatraka" ?
    Co Mu odpowie gość z solidnymi podstawami ekonomii i NIE ZEŁGA ?
    He, he, życzę przyjemnych sn"uf" :-)
    Pies

    OdpowiedzUsuń