Z cyklu "smutne jedzenie w pracy", czyli zgodnie z antytrendem estetyczno-pojemnikowym, przepis spisany z książki kucharskiej wydanej w 1783 roku - Kucharz doskonały, autorstwa Wojciecha Wincentego Wielądka.
Cebulę pokraj w zraziki, zrumień w maśle z mąką, zalej bulionem, dogotuj, wrzuć w to potym marchwi, pasternaków, selerów, brukwi wprzód gotowanej i krajanej, osól, opieprz, wlej odrobinę octu, na wydaniu przydaj musztardy.
Zraziki to po prostu plasterki.
Pewnie Was dziwi gdzie w bigosie kapusta lub mięso? Bigos to po prostu była siekanina. Istnieją przepisy, gdzie nazywa się tak siekane naleśniki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz