środa, 6 września 2023

Pierogi po berlińsku

Danie kuchni fusion czyli połączenia dwóch kultur. Wschodnioeuropejskiej, która od strony kulinarnej znana jest między innymi z pierogów i niemieckiej, która znana jest ze swojego tajemniczego wynalazku jakim jest sos curry, zazwyczaj podawany z kiełbaskami, głównie w Berlinie. 
Generalnie takie brutalne zderzenie tych dwóch kultur w Berlinie nastąpiło w kwietniu 1945 roku w wyniku ofensywy Armii Czerwonej. W wyniku ofensywy Armii Czerwonej do Berlina, wraz z wycofująca się armią walczącą po stronie III Rzeszy przybyła też, mieszkająca do tej pory w Królewcu Herta Charlotte Heuwer, po to, żeby 4 lata później wpaść na rewolucyjny, jak na niemieckie standardy pomysł, żeby posypać ketchup przyprawą curry. Tak kształtowały się wyżyny niemieckiej kuchni, a sam pomysł został opatentowany. 
W ramach smutnego jedzenia w pracy postanowiłem sobie przyrządzić pierogi na styl berliński z rewolucyjnym sosem, który zmienia oblicze ziemi, tej ziemi. Co w nim takiego rewolucyjnego? Kiedy były kanclerz Niemiec Konrad Adenauer próbował opatentować dodawanie mączki sojowej jako zamiennika mięsa w parówkach i chciał to nazwać kiełbaski wojenne, wniosek mu odrzucono jako mało twórczy. Tym samym posypanie ketchupu przyprawą curry musi, według niezależnych biegłych, być czymś bardzo twórczym i rewolucyjnym.

Składniki:

- jakieś pierogi
- ketchup
- przyprawa curry


Wykonanie:

Pierogi koniecznie smażymy, bo w niemieckiej kuchni tłuszczu nigdy za mało.
Całość polewamy ketchupem i posypujemy przyprawą curry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz