Dalej przetwarzam boczniaki, a tym samym danie z czasów epoki edwardiańskiej, czyli sprzed ponad 100 lat w boczniakowej odsłonie. Kanapka, o której świat zapomniał, ale nagle po 100 latach pojawił się artykuł na jej temat w The Guardian opisując ją jako najlepsza kanapka ever. Po tym artykule Internet oszalał na jej punkcie, a użytkownicy umieszczali zdjęcia swoich kanapek podobnie jak było z Dalgona coffee.
Nazwa wydała mi się ciekawa, tym bardziej, że sam czasem strzelam. Może nie tak często, jak wtedy kiedy trenowałem strzelectwo, ale był to niewątpliwie pierwszy sport, w którym się zakochałem. Podczas gdy moi koledzy z podwórka jarali się ganianiną za workiem wypełnionym powietrzem, ja poszedłem w bardziej praktyczne umiejętności :) O ile można było grać w piłkę, nie będąc członkiem żadnego klubu, a nawet celowo do niego się nie zapisując, bo można było stracić status gwiazdy, który się zyskało na podwórku, o tyle ciężko było na własną rękę trenować strzelectwo. Tym samym musiałem zapisać się do klubu sportowego. Początkowo poszedłem na karabin, ale, że spora część treningu to ćwiczenia pozycji, szybko mi się znudziło i poszedłem na pistolet. Trochę postrzelałem, gwiazdą nie zostałem, ale zdobyłem jakieś umiejętności obchodzenia się z bronią, które od czasu do czasu wykorzystuję rekreacyjnie :)
Ostatnie o co chciałbym zostać posądzony, to o to, ze jestem częścią jakiegokolwiek ruchu, który robi z broni ideologię. Ja po prostu lubię strzelać :)
Składniki:
- boczniaki
- musztarda
- musztarda francuska
- chrzan tarty
- duża buła albo okrągły chleb
- sałata
Wykonanie:
Z buły obcinamy górę i wydrążamy wnętrze.
Musztardy mieszamy razem z chrzanem i smarujemy bułę w środku.
Boczniaki smażymy. Możemy sobie wcześniej w czymś zamarynować.
Układamy smażone kapelusze boczniaków warstwami w bułce, przykrywamy sałatą i ściętą górą.
Przykrywamy talerzem, a na nim kładziemy duży garnek z wodą, żeby to wszystko dobrze przygnieść. Po kilku godzinach jest już idealnie sprasowane.
Przykrywamy talerzem, a na nim kładziemy duży garnek z wodą, żeby to wszystko dobrze przygnieść. Po kilku godzinach jest już idealnie sprasowane.
Wygląda bardzo apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje social media:
www.truskawkowa-fiesta.blogspot.com
www.facebook.com/truskawkowa.fiesta
www.instagram.com/truskawkowa_fiesta
Pozdrawiam