wtorek, 28 czerwca 2022

Garden focaccia

Najlepiej można to przetłumaczyć jako ogród na focacci. Trend instagramowy, który wystartował porządnie w 2019, bo zdobienie chleba różnymi florystycznymi formami znam od dzieciństwa, z tym, że wtedy używano raczej różnego rodzaju ziaren. Podczas pandemii, kiedy nie można było podróżować, a trzeba było czymś zapełnić instagrama, trend, z uwagi na to, że tak jak nie trzeba być modelką, żeby cykać sobie foty, tak i nie trzeba być kucharzem, żeby zrobić coś tak prostego, jak płaski chleb, odnotował boom. Wystarczy umieć zrobić ciasto drożdżowe i umieć w kompozycję :) 

To, że tam ma być ogród, nie znaczy zaraz, że ma to być jakiś super regularny ogród, bo może być naturalny w postaci łąki. Tak też ja zrobiłem, przy czym chciałem się skupić na makach, bo bardzo lubię ich widok. Generalnie kontrastujące ze sobą kolory świetnie się razem prezentują, tak właśnie jest z czerwonymi makami na zielonej łące.
Same maki mają dość ciekawą symbolikę. Generalnie, z uwagi na swoje właściwości symbolizują wszystko co jest związane ze snem, również tym wiecznym. Są swoistym kluczem do przekroczenia granicy pomiędzy światem, a tym co za nim. Bardzo często wykorzystuje się to w wojsku, gdzie maki są symbolem ofiar wojny, co Polacy znają z piosenki Czerwone maki na Monte Cassino, a gracze komputerowi, z gry Cannon Fodder (Mięso Armatnie, choć Fodder to po angielsku pasza i to określenie bardziej pasuje). Co ciekawe, fioletowe maki są symbolem zwierzęcych ofiar.  Pisałem kiedyś, przy okazji wpisów wigilijnych o roli maku na wigilijnym stole. Z uwagi na to, że puste miejsce niegdyś przeznaczone było dla ducha jednego z naszych przodków, pozostał problem jak go zobaczyć. W tym miał pomóc mak. Dlatego jest też symbolem twórczości :)

Ja nie jestem najlepszy z kompozycji, ale co miałem na celu, to zrobić kilka maków, kilka makówek, wszystko to w towarzystwie łąkowych chwastów, jak podagrycznik, mniszek, babka.

Składniki:

- mąka
- olej
- drożdże instant
- woda
- papryka czerwona
- czarne oliwki
- zielone oliwki
- cukinia
- szczypiorek
- chwasty jadalne
- czerwona cebula


Wykonanie:

Do mąki dodajemy drożdże, trochę oleju i tyle wody, żeby ugnieść ciasto, które nie będzie nam się przyklejać do rąk. Wykładamy nim blachę i czekamy chwilę, aż lekko urośnie.
Z papryki wycinamy plasterki, w które wkładamy czarną oliwkę, jak na zdjęciu. Łodygi robimy z kawałków cukinii lub szczypiorku, ale cukinia lepiej reaguje na ciepło piekarnika. W cebuli odkrajamy ostrzejszy koniec, czyli górę i kroimy na plasterki, które rozkładamy. Moim zdaniem, cebula to najlepszy stosunek efektu końcowego do włożonych środków. Z zielonych oliwek robimy makówki. Zielsko, jak iście babki, mniszka, czy podagrycznika zwiędnie nam podczas pieczenia, dlatego część dajcie przed włożeniem do piekarnika, a część po. Całość wkładamy do piekarnika nastawionego na 180-200 stopni Celsjusza, na jakieś 15-20 minut.



Dzikie rośliny w mojej kuchni.  Lato 2022

2 komentarze:

  1. Dziękuję za udział w akcji, ale też za ten piękny wpis, opis towarzyszący przepisowi. Jestem nim poruszona, oczywiście pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tym trendzie.

    OdpowiedzUsuń