Dzisiaj danie z wysp brytyjskich, często podawane w tradycyjnych pubach. Jest uważane za jedno z bardziej popularnych comfort food. Co to jest comfort food pisałem już tutaj, a także wskazywałem w tym wpisie uwagę na to, że takie jedzenie jest zgodne z obowiązującymi trendami kulinarnymi.
Powstanie tego dania datuje się na okres I Wojny Światowej, kiedy było mniej jedzenia. Wtedy właśnie do popularnych już od dawna, z uwagi na cenę, wśród robotników, kiełbas, zaczęto dodawać więcej niemięsnych składników. Dzięki temu, a konkretnie z uwagi na większą obecność wody, kiełbasy pękały w czasie gotowania, czyli robiły bang :) Stąd nazwa bangers. W luźnym tłumaczeniu "kiełbaski, które wybuchają". Mash to skrót od mashed potatoes - gniecione ziemniaki., które na brytyjskich stołach są od połowy XVIII wieku.
Składniki:
- jakieś parówki
- ziemniaki
- cebula
- mąka
- groszek konserwowy (opcjonalnie)
Wykonanie:
Cebulę zrobimy na polską modłę, czyli pokroimy tylko w plasterki. Następnie podsmażamy, posypujemy lekko mąką, mieszamy, a następnie dolewamy lekko wody cały czas mieszając, żeby powstał nam cebulowy sos.
Parówki gotujemy.
Ziemniaki obieramy, gotujemy i gnieciemy.
Na talerz nakładamy ziemniaki, kładziemy na to parówki i polewamy sosem. Często podaje się z groszkiem.
To danie jest tak głęboko zakorzenione w brytyjskiej kulturze, że swego czasu istniał nawet serial animowany o dwóch szympansach - Bangers i Mash.
A nawet powstała gra komputerowa na platformę Commodore 64 :)
U mnie w rodzinie mówiło się na takie wybuchające kiełbaski "kiełbaski strażackie", bo woda z nich sikała jak z węża do gaszenia pożaru. ;) Nazwy (i hiostoria) brytyjska ciekawe.
OdpowiedzUsuńHa ha, takiego określenia nie słyszałem :) Najwyraźniej technologia produkcji i tak była daleko dalej posunięta, skoro woda wylatywała dopiero po przedziurawieniu :)
Usuń