niedziela, 7 lutego 2021

Sosis Bandari

Obiecałem danie aryjskie no to jest. Większości z Was, za sprawą przodków będących pod niemiecką okupacją termin "aryjskie" kojarzy się z niebieskookimi niemieckimi blondynami. Nie winię Was. W końcu zadziałała tu metoda jednego Niemca  - kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą. Na szczęście czasy się zmieniły i teraz już wiemy, że ludy aryjskie, to ludność o bliżej nieznanym pochodzeniu, choć z uwagi na ich wojowniczą naturę niektórzy przypisują im Tybet (tak, zanim Tybet stał się religijną dyktaturą buddyjską, która zakrzewiła w tzw. ludzie pacyfizm, wszyscy w okolicy trzęśli porami jak tylko Tybetańczycy schodzili z gór), którzy podbili Indie, a następnie rozprzestrzenili się po Azji. Ich potomkami są Persowie. Znani szerszej publiczności z takich popkulturowych dokonań jak seria gier video Prince of Persia oraz filmu na podstawie komiksu 300. Oto właśnie Moi Drodzy prawdziwa kuchnia aryjska - czyli perska :)

Składniki:

- jakieś parówki
- cebula
- koncentrat pomidorowy lub ketchup
- ziemniaki (opcjonalnie)


Parówki kroimy wzdłuż na pół, a następnie w poprzek na 2-3 cm kawałki.
Cebulę kroimy w półplasterki i smażymy razem z parówkami.
Dodajemy koncentratu, ale ja sobie pozwoliłem na ketchup i mieszamy.
Jest gotowe, ale widziałem wersję z podsmażonymi wcześniej, pokrojonymi w kostkę ziemniakami, a że dzisiaj zmarzłem porządnie, to sobie nie żałowałem i dodałem takowych :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz