czwartek, 18 lutego 2021

Pączkopizze - tłusty czwartek bis

Tydzień temu obchodziliśmy tzw. Tłusty Czwartek. Według legendy, ta bardzo ciekawa tradycja wzięła się z XVII wiecznego Krakowa. Musicie wiedzieć, że XVII wiek, to był okres, w którym ludzie mieli najbardziej przejebane w tym kraju. Nie tylko ze względu na to, że ciągłe wojny mocno go wyniszczyły, ale dlatego, że był to okres wyjątkowej samowoli wśród szlachty, w efekcie czego mogła ona robić z poddanymi co tylko uznała za stosowne. W miastach, jak to mówił komisarz Ryba "Niewiele lepiej, ale lepiej", z naciskiem na niewiele. I tak oto, według legendy, był sobie wójt nazwiskiem Comber. Jego sadystyczne skłonności miały bezpośredni wpływ na jego poddanych. Kiedy w końcu umarł, Krakowianie tak się ucieszyli, że wyprawili wielką uliczną ucztę z tego powodu, dlatego ten dzień nazywany jest czasem Cembrowym Czwartkiem. Jakbyśmy się tak zastanowili, to, idę o zakład, że codziennie znalazłaby się rocznica śmierci jakiegoś tyrana, dlatego czemu by i nie dziś :)
9 lutego jest dzień pizzy, zastanawiałem się jak wyglądałoby świętowanie tego dnia, gdyby te daty się pokryły jak np. w 1961 roku. Chciałem zostawić ten przepis na tą okoliczność, ale w najbliższych kilku latach taka sytuacja nie będzie miała miejsca, a dalej nie planuję, bo zapomnę, albo wpadnie mi do głowy coś lepszego, jak to często bywa, albo mogę już nie żyć :) Dlatego zrobiłem to dziś na okoliczność śmierci nieznanego tyrana :)

Składniki:

- mąka
- drożdże instant
- olej
- koncentrat pomidorowy
- oregano
- dżem truskawkowy - w końcu to pączki

Wykonanie:

Do koncentratu dodajemy trochę oregano i dżemu truskawkowego. Mieszamy.
Do mąki dodajemy drożdży, trochę oleju i tyle wody, żeby ugnieść ciasto, które będzie spójne i nie będzie się przyklejać do ręki. Urywamy kawałki, toczymy z nich kulki i kładziemy na blaszce do pieczenia. Czekamy aż trochę urosną. 
Wkładamy do nagrzanego do poziomu 180 stopni Celsjusza piekarnika na jakieś 15-20 min. 
Sos wkładamy do szprycy, nakłuwamy każdego pączka i faszerujemy sosem.
Żyję w Polsce, więc podaję z ketchupem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz