środa, 30 września 2020

Birmańskie tofu w sosie słodko-kwaśnym

Na wstępie dodam, że przepis na to tofu dostałem od Marcina, to było bardzo ważne, żeby umieścić tą informację na wstępie :)
Tam daleko w Himalajach jest taki kraj jak Mjanma, ale my jesteśmy przyzwyczajeni do nazwy Birma. Kraj był długo zamknięty dla turystów, dlatego niewiele było o nim wiadomo, a i też z uwagi na jego znaczenie, w przeciwieństwie do Korei Północnej, nie bardzo się tym szersza publiczność interesowała.
Jak ktoś interesował się sportami walki, to na pewno słyszał o birmańskim boksie, dyscyplinie typowej dla całego tego regionu Azji. W tym kraju działa się też akcja przedostatniej części serii filmów, które miały świetny start - Rambo.
Bardzo charakterystyczna, ale tylko z pozoru, jest birmańska odmiana buddyzmu, nastawiona na eksterminację innowierców, udowadniając tym samym, że nie ma w jednym regionie miejsca dla dwóch monoteistycznych religii, nawet pokojowo nastawionych :)
Co jest ciekawego w tym tofu? To, że nie jest z soi.

Składniki:
- ciecierzyca
- cebula
- papryka
- ananas konserwowy
- papryka słodka w proszku
- ryż


Wykonanie:
Ciecierzycę mielimy na mąkę. Mieszamy z wodą w stosunku 300 g na 1 litr i doprowadzamy do wrzenia cały czas mieszając. Wylewamy do prostokątnego naczynia i studzimy. Warto wyjąć z pojemnika, bo trochę się nam spoci. Ewentualnie możemy lekko przesuszyć w piekarniku. Kroimy w kostkę.
Cebulę kroimy w półplasterki i smażymy. Zasypujemy dużą porcją słodkiej papryki, mieszamy i powoli dodajemy wody. Dodajemy pokrojone w kostkę ananasa, paprykę i pokrojone w kostkę tofu.
Podajemy z ryżem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz