wtorek, 28 lipca 2020

Ziemniaki wielkiego brata czyli bhapa aloo

"Tam daleko w Himalajach"jest taki kraj jak Indie, a konkretnie część Himalajów leży na terenie Indii. Pewnego dnia Imperium Brytyjskie wpadło tam i powiedziało, że to jest teraz ich, niezależnie tego, czym to się komuś podoba, czy nie. Po drugiej wojnie światowej, z tych czy innych powodów się wycofali, ustanawiając wcześniej podział państwa. Podzielili to zgodnie z przynależnością religijną. Jak to zwykle z przynależnościami religijnymi bywa, przedstawiciele religii dominującej chcieli się pozbyć ze swojego sąsiedztwa przedstawicieli mniejszości religijnej. Przy czym "pozbyć się" to eufemizm. Przedstawiciele Sikhów (tacy goście w turbanach, przez co są myleni w Polsce z Muzułmanami, którzy z kolei rzadko noszą turbany) w obawie przed czystkami migrowali. Nazwano ich pogardliwie "bhapa". W niektórych dialektach oznacza starszego brata, ojca, a nawet pana. Nie mogłem tych trzech rzeczy połączyć inaczej, niż wytwór, jeszcze wtedy wyobraźni Georga Orwella, a teraz, w czasach systemu Pegasus, już prawdziwy, który jest panem, ojcem i starszym bratem jednocześnie :) 

Składniki:
- młode ziemniaki
- musztarda
- wiórki kokosowe
- kolendra mielona


Wykonanie:
Ziemniaki myjemy i gotujemy.
Musztardę miksujemy z wiórkami kokosowymi, doprawiamy i mieszamy z ziemniakami.


1 komentarz: