środa, 1 lipca 2020

Towkanica z orzechami i ćwikłą z kiszonych buraków

Podlasie to taki region na wschodzie Polski, który całkiem niedawno słynął z ogromnej różnorodności kulturowej. Po czystkach w czasie II wojny światowej oraz tych, które nastąpiły zaraz po niej, stał się nieco mniej różnorodny, co nie zmienia faktu, że jednak istnieją tam dwie dominujące religie, a nie jedna jak po drugiej stronie Wisły. Przeciętnemu Polakowi kojarzy się z bimbrem i disco-polo, a mnie wychowanemu na ziemiach odzyskanych z szokiem kulturowym, jaki doznałem kiedy pierwszy raz w życiu zobaczyłem dom ze strzechą zamiast dachówki. No i oczywiście z bimbrem, ewentualnie przemycaną wódką i spirytusem w workach foliowych. 
Jeśli chodzi o wykorzystanie mąki i ziemniaków i wyczarowanie z nich wielu różnych dań, to Wschód generalnie króluje. Danie, które Wam przedstawię jest cudowne w swojej prostocie. Do tego ćwikła z kiszonych buraków z chrzanem, czyli tak naprawdę pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy na wykorzystanie buraków kiszonych, nawet jeśli opisuję ją jako ostatnią. Jak to napisał niejaki Mattaj podczas jednej ze swoich wizji - pierwsi będą ostatnimi.

Składniki:
- ziemniaki
- orzechy włoskie
- buraki kiszone
- chrzan tarty


Wykonanie:
Ziemniaki gotujemy, studzimy i tłuczemy. Dodajemy pokrojone orzechy i wkładamy wszystko do metalowej miski, a nią samą do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza na około 45 minut.
Buraczki trzemy na drobnej tarce i mieszamy z chrzanem. Proporcje to kwestia indywidualna, ja lubię dużo chrzanu.

1 komentarz: