czwartek, 23 maja 2019

Kumpir z mikrofali z chlebkiem baby jagi

Kumpir to egzotyczna nazwa dania, którego podstawą jest pieczony ziemniak. Musicie przyznać, że brzmi znacznie lepiej niż "pieczony ziemniak" :) W każdym razie, najlepsze ziemniaki są, moim zdaniem, z ogniskowego żaru. W gastronomii piecze się je w specjalnych piecach, ale w piekarniku też da radę. Jeśli jesteście w pracy, gdzie raczej nie macie piekarnika, ale za to każde szanujące się zaplecze socjalne posiada takie urządzenie, wymyślone przez wojsko, jak kuchenka mikrofalowa, to możecie upiec ziemniaka używając mikrofal.
O czym musicie pamiętać, to żeby takiego ziemniaka ponakłuwać widelcem, bo inaczej, ze względu na specyfikę działania, może nam eksplodować. Chyba, że chcecie zrobić taki zabieg celowo, bo czasem wkładanie do mikroweli różnych przedmiotów daje ciekawe efekty ;)
Ile piec? Przy założeniu, że macie ustawioną moc na okrągłe 1000 W:
  • mały ziemniak - 5 minut
  • średni ziemniak - 7 minut
  • duży ziemniak - 9 minut
Jeśli wasze urządzenie ma mniejszą moc, to za każde brakujące 100 W dodajecie jedną minutę.

Już wiemy co to kumpir, ale co to jest chlebek baby jagi? Jest to popularna, rosnąca na zapuszczonych trawnikach roślina, której fachowa nazwa to tasznik pospolity. Podobno wspomaga koncentrację, dlatego do pracy, gdzie używa się głowy, nawet w stopniu najmniejszym, jak znalazł. Nazwę "chlebek", nie tyle "baby jagi", co w ogóle, poznałem w okresie przedszkolnym, czyli wtedy, kiedy woźna trzymała mnie nad wielkim kotłem gotującej się zupy, grożąc, że mnie do niego wrzuci. Do zupy wpadły tylko łzy, ale możliwe, że to dzięki tej traumie zająłem się gotowaniem, w ramach Syndromu Sztokholmskiego.


Składniki:
- ziemniak
- margaryna
- owoce tasznika - to te serduszka
- sól


Wykonanie:
Ziemniaka nakłuwamy i pieczemy w kuchence mikrofalowej, według wskazówek podanych powyżej. Rozcinamy go na pół, albo na 4 części, kładziemy kawałek margaryny i posypujemy solą oraz owocami tasznika.


Jemy chwasty 2019


2 komentarze: