poniedziałek, 21 marca 2016

Pissalediere czyli francuska pizza

Historii na temat tego dania jest dość sporo. Jedna, która mi się najbardziej podoba jest związana z papieżem Klemensem V, który zapoczątkował okres urzędowania papieży w Awinionie. Tym samym mieście, które ma połowę mostu na którym podobno się tańczy. Choć pewnie po prostu nazwa dobrze się rymuje :) 
Podobno papieżom stacjonującym we Francji brakowało włoskkiego jedzenia, dlatego kucharze przygotowywali im włoską pizzę z francuskich składników. Co prawda ta historia wydaje się być wiarygodna w kontekście tego, że faktycznie Włosi nauczyli Francuzów gotować, ale dopiero 200 lat później.. Ponad to ci papieże byli francuzami i byli przyzwyczajeni do topornej francuskiej kuchni. Niemniej jednak historyjka ciekawa :)

Składniki:
- mąka
- drożdże
- olej 
- ocet
- cebula
- zioła prowansalskie, których nie może zabraknąć, bo to w końcu danie z Prowansji :)
- cukier


Wykonanie:
Drożdże rozpuszczamy w ciepłej wodzie i dodajemy mąkę. Ugniatamy ciasto regulując wodą lub mąką jego konsystencję. Chcemy aby nie kleiło się do rąk. Dodajemy trochę oleju, zeby nie było suche.
Cebulę kroimy w półplasterki i podsmażamy na małym ogniu aż będzie miękka. Dodajemy trochę ostu i jeszcze chwilę mieszamy. Sypiemy cukier i doprowadzamy do skarmelizowania.
Ciasto wykładamy na blaszkę, może nam trochę urosnąć, bo to nie ppizza neapolitańska. Umieszczamy na nim skarmelizowaną cebulę wymieszaną z ziołami i umieszczamy wszystko w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. 15 minut powinno wystarczyć.
Karmelizowanie cebuli trochę trwa, a mnie się nie chciało czekać stąd taki jasny kolor. Ja postanowiłem zrobić to a la brulle czyli skarmelizować od góry w piekarniku używając opcji grill.

Czuję miętę - czyli mięta w mojej kuchni



2 komentarze:

  1. taka karmelizowana cebula jest świetnym dodatkiem do wielu dań, nie tylko do takie pizzy, kuchnie francuską cenie sobie zwłaszcza za pyszne desery :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe danie, cos dla odmiany! Dziękuję za przyjęcie zaproszenia do miętowej akcji. Pozdrawiam: http://angelasdelicacies.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń