24 grudnia, wiadomo, wigilia czyli wielka świecka tradycja związana z kupowaniem i jedzeniem. Dla każdego oznacza co innego. Dla jednych dzień wolny, dla innych okazja spotkania się z rodziną przy wódce i „Kevinie”, a niektórzy nawet skupiają się bardzo na kwestiach duchowych. Z tym, że z tą duchowością to też jest różnie, bo w związku z tym, że data przepada nam na zimowe przesilenie, tego dnia świętowali przedstawiciele wielu religii na świecie od starożytnych Egipcjan począwszy. Co prawda oni akurat nie wywarli wielkiego wpływu na potrawy znajdujące się na naszym stole, ale już pogańscy Słowianie bardzo. Zwyczajowo liczba dań powinna być nieparzysta. W najbiedniejszych rodzinach było ich 5 lub 7, a w bogatych 9 lub 11. 12 potraw wymyślili najbogatsi. Dwunastka, co wiemy ze szkoły, przy okazji omawiania tematu o Unii Europejskiej, oznacza pomyślność. Szóstka z kolei niepełność, tudzież niedostatek. To wigilia kryzysowa więc zgodnie z tradycją zamieszczam tutaj 5 potraw plus napój więc prawie 6 :)
Nawet postarałem się o kryzysową choinkę. Tak samo jak prawdziwa przywędrowała do nas z Niemiec, tak i moja jest niemiecka.
Siemieniotka
Dlaczego na naszym wigilijnym stole królują (w takiej czy innej formie) nasiona? Bo zgodnie ze starym przesądem jadano je na zakończenie roku co miało zapewnić ich przyszły urodzaj. Koniec roku, bo zanim przyjęliśmy 1 stycznia, świętowaliśmy nastanie nowego roku wtedy kiedy „rodzi się słońce” czy też „jasność pokonuje mrok” czy po prostu dzień staje się coraz dłuższy. Efektem panowania ziaren jest śląska zupa gotowana z bardzo osobliwego składnika jakim jest ziarno konopi.
Składniki:
Dlaczego na naszym wigilijnym stole królują (w takiej czy innej formie) nasiona? Bo zgodnie ze starym przesądem jadano je na zakończenie roku co miało zapewnić ich przyszły urodzaj. Koniec roku, bo zanim przyjęliśmy 1 stycznia, świętowaliśmy nastanie nowego roku wtedy kiedy „rodzi się słońce” czy też „jasność pokonuje mrok” czy po prostu dzień staje się coraz dłuższy. Efektem panowania ziaren jest śląska zupa gotowana z bardzo osobliwego składnika jakim jest ziarno konopi.
Składniki:
- nasiona konopi
- cebula
- ocet (opcjonalnie)
- kasza gryczana
Wykonanie:
Nasiona konopi płuczemy, a następnie gotujemy tak długo aż pękną. Zlewamy płyn, dolewamy wody i powtarzamy czynność. Tak kilka razy aż nam powstanie nam garnek lekko gęstego wywaru. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy. Dodajemy do zupy. Przyprawiamy i możemy dodać małej ilości octu. Smak będzie ciekawy. Podajemy z ugotowaną kaszą gryczaną.
Buraczane pierogi z kapustą i grzybami.
Miejsce zupy mamy już zajęte, a poza tym barszcz czerwony z uszkami jest nudny :) Lepsze rozwiązanie to barszcz z uszkami w jednym czyli pierogi z ciastem buraczanym z kapustą kiszoną i grzybami. Nie wiem co symbolizuje kapusta, podobno kiszona odrodzenie co w kontekście nowego roku byłoby logiczne natomiast z grzybami jest ciekawsza historia. W wielu religiach, w tym katolickiej, w wigilijny wieczór mamy do czynienia z kontaktami z gośćmi z innego świata. Czasem są to zmarli, a czasem dobre duchy zwane też aniołami czy patronami. W kontaktach z takimi istotami pomagały substancje psychoaktywne, a w czasach kiedy nie było jeszcze takich ludzi jak Ryszard Jakubczyk pozyskiwano takie substancje z dziko rosnących roślin, w tym grzybów. Od tamtej pory grzyby są zawsze na wigilijnym stole.
Składniki:
Wykonanie:
Nasiona konopi płuczemy, a następnie gotujemy tak długo aż pękną. Zlewamy płyn, dolewamy wody i powtarzamy czynność. Tak kilka razy aż nam powstanie nam garnek lekko gęstego wywaru. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy. Dodajemy do zupy. Przyprawiamy i możemy dodać małej ilości octu. Smak będzie ciekawy. Podajemy z ugotowaną kaszą gryczaną.
Buraczane pierogi z kapustą i grzybami.
Miejsce zupy mamy już zajęte, a poza tym barszcz czerwony z uszkami jest nudny :) Lepsze rozwiązanie to barszcz z uszkami w jednym czyli pierogi z ciastem buraczanym z kapustą kiszoną i grzybami. Nie wiem co symbolizuje kapusta, podobno kiszona odrodzenie co w kontekście nowego roku byłoby logiczne natomiast z grzybami jest ciekawsza historia. W wielu religiach, w tym katolickiej, w wigilijny wieczór mamy do czynienia z kontaktami z gośćmi z innego świata. Czasem są to zmarli, a czasem dobre duchy zwane też aniołami czy patronami. W kontaktach z takimi istotami pomagały substancje psychoaktywne, a w czasach kiedy nie było jeszcze takich ludzi jak Ryszard Jakubczyk pozyskiwano takie substancje z dziko rosnących roślin, w tym grzybów. Od tamtej pory grzyby są zawsze na wigilijnym stole.
Składniki:
- kapusta kiszona
- grzyby suszone
- paczka mąki
- pół szklanki wody
- pół szklanki soku z buraków
Wykonanie:
Grzyby zalewamy wrzącą wodą i czekamy aż się zrobią miękkie. Kapustę kroimy na mniejsze kawałki i podsmażamy razem z grzybami. Z prawie całej paczki mąki oraz płynów ugniatamy ciasto. Reszta mąki będzie nam potrzebna do podsypywania ciasta w czasie wałkowania. Posypujemy mąką stolnicę, wałkujemy ciasto, wycinamy szklanką kółka i nakładamy do nich farsz łyżką. Zlepiamy i gotujemy aż wypłyną.
Placek fasolowy ze śliwkami
Placki czy też leguminy fasolowe to nic nowego. W czasie wojny robiono nawet na słodko. Tutaj mieszanka świąteczna czyli fasola, kasza jęczmienna i śliwki. Połączenie śliwek z fasolą jest bardzo popularne na południu Polski.
Składniki:
Wykonanie:
Grzyby zalewamy wrzącą wodą i czekamy aż się zrobią miękkie. Kapustę kroimy na mniejsze kawałki i podsmażamy razem z grzybami. Z prawie całej paczki mąki oraz płynów ugniatamy ciasto. Reszta mąki będzie nam potrzebna do podsypywania ciasta w czasie wałkowania. Posypujemy mąką stolnicę, wałkujemy ciasto, wycinamy szklanką kółka i nakładamy do nich farsz łyżką. Zlepiamy i gotujemy aż wypłyną.
Placek fasolowy ze śliwkami
Placki czy też leguminy fasolowe to nic nowego. W czasie wojny robiono nawet na słodko. Tutaj mieszanka świąteczna czyli fasola, kasza jęczmienna i śliwki. Połączenie śliwek z fasolą jest bardzo popularne na południu Polski.
Składniki:
- paczka fasoli
- woreczek kaszy jęczmiennej
- opakowanie suszonych śliwek
- szklanka mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Fasolę moczymy przez kilka godzin w wodzie, a następnie gotujemy do miękkości. Po ostygnięciu miksujemy. Dodajemy pokrojone śliwki, mąkę, ugotowaną kaszę oraz proszek do pieczenia i wstawiamy do piekarnika 45minut/180stopni.
Tosty z makiem
Mak ma podobne znaczenie co grzyby. Oczywiście w naszym kraju można kupić tylko mak wyjałowiony ze smaku, dlatego ma on znaczenie tylko symboliczne, ale właśnie dlatego jest na każdym polskim świątecznym stole. Oczywiście nie sam tylko w towarzystwie zboża w takich czy innych postaciach jak ziarno, makaron, ciasto, chleb. Właśnie to ostatnie zainspirowało mnie do stworzenia tego dania. Taka makówkowa wariacja. Gdyby było po śląsku to musiałoby być przyozdobione mandarynką.
Składniki:
Wykonanie:
Fasolę moczymy przez kilka godzin w wodzie, a następnie gotujemy do miękkości. Po ostygnięciu miksujemy. Dodajemy pokrojone śliwki, mąkę, ugotowaną kaszę oraz proszek do pieczenia i wstawiamy do piekarnika 45minut/180stopni.
Tosty z makiem
Mak ma podobne znaczenie co grzyby. Oczywiście w naszym kraju można kupić tylko mak wyjałowiony ze smaku, dlatego ma on znaczenie tylko symboliczne, ale właśnie dlatego jest na każdym polskim świątecznym stole. Oczywiście nie sam tylko w towarzystwie zboża w takich czy innych postaciach jak ziarno, makaron, ciasto, chleb. Właśnie to ostatnie zainspirowało mnie do stworzenia tego dania. Taka makówkowa wariacja. Gdyby było po śląsku to musiałoby być przyozdobione mandarynką.
Składniki:
- mak
- powidła śliwkowe
- chleb tostowy
Wykonanie:
Mak gotujemy, (można też zmielić :) ), a następnie mieszamy z powidłami. Masę kładziemy na kromkę chleba, przykrywamy drugą kromką i zapiekamy w sandwicherze.
Buraczak piernikowy
Ciasto musi być, no bo w końcu święto. Czerwone buraki to norma na święta. Cukrowe, odkąd zalegają na polach, też kojarzą się z zimą. To wszystko ze świątecznymi przyprawami. Takie jakby marchewkowe tylko z buraków :) No i ja dałem duuużo buraków przez co nie jest takie ciastowe :)
Składniki
- burak cukrowy (rozmiar D)
- 3,5 szklanki mąki
- 1\3 szklanka oleju
- 2,5 szklanki wody
- pół paczki cynamonu
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Buraka obieramy i trzemy na drobnej tarce. Dodajemy pozostałe składniki w kolejności jakiej są a liście, mieszając po dodaniu każdego. Umieszczamy masę w tortownicy, a ją w nagrzanym do 180 stopni piekarniku na 45 minut.
Kisiel żurawinowy
Popularny w wielu regionach Polski. Powinno się go zrobić z żurawiny, ale nie na blogu kryzysowym. Tutaj posłużę się tym z paczki uzyskiwanym z czarnej marchwi i limetki.
Składniki:
Wykonanie:
Buraka obieramy i trzemy na drobnej tarce. Dodajemy pozostałe składniki w kolejności jakiej są a liście, mieszając po dodaniu każdego. Umieszczamy masę w tortownicy, a ją w nagrzanym do 180 stopni piekarniku na 45 minut.
Kisiel żurawinowy
Popularny w wielu regionach Polski. Powinno się go zrobić z żurawiny, ale nie na blogu kryzysowym. Tutaj posłużę się tym z paczki uzyskiwanym z czarnej marchwi i limetki.
Składniki:
- kisiel o smaku żurawinowym
- woda
- cukier
Wykonanie:
Kisiel przygotowujemy według przepisu na opakowaniu. Rozrzedzamy wodą do uzyskania odpowiedniej konsystencji i dodajemy cukru do smaku.
Na koniec piosenka, którą kiedyś usłyszałem w taksówce, a bez której nie ma świąt :)
Wykonanie:
Kisiel przygotowujemy według przepisu na opakowaniu. Rozrzedzamy wodą do uzyskania odpowiedniej konsystencji i dodajemy cukru do smaku.
Na koniec piosenka, którą kiedyś usłyszałem w taksówce, a bez której nie ma świąt :)
Jak się dziś przeszłam po markecie i zobaczyłam bigos świąteczny i kapustę z grzybami na plastikowych tackach do kupienia doszłam do wniosku, że niedługo ludzie w ogóle przestaną gotować a w sklepie będą gotowe zestawy potraw wigilijnych bądź wielkanocnych. :D
OdpowiedzUsuńUpośledzeni uczestnicy rynku zgłaszają zapotrzebowanie to i rynek się dostosowuje :)
UsuńPytanko odnosnie piernika buraczanego, czy jak nie znajde na wsi buraka cukrowego to moge dac czerwonego plus cukier? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
UsuńPopłakałem się. I jeszcze ten Wham! Swoją drogą, ciekaw jestem przepisów z okupacyjnych wigilii. W ubogich domach. Szukam wśród bliskich, ale to nie te roczniki. Starsze wymierają.
UsuńO tej fasoli to się właśnie dowiedziałem przy okazji artykułu o kuchni z czasów okupacji. Był tam jeszcze tort z czerstwego chleba z prażonymi płatkami owsianymi zamiast bakalii. Będę na święta u babci to podpytam, ale wątpię czy się dowiem czegoś ciekawego. Dam znać.
UsuńTak jak podejrzewałem nic ciekawego się nie dowiedziałem :) Usłyszałem, ze u niej na wsi jadło się normalnie :)
UsuńZobacz na najnowszy wpis :) Co nieco w temacie wigilii i okupacji.
UsuńTen placek z fasoli na pewno zrobię
OdpowiedzUsuń