Zrobiony z pozostałości po czerwonej kapuście, bo i czemu nie. Uzupełniony równie czerwoną fasolą. Aby nie było zbyt nijakie smak wzbogacony jarzębiną. Najlepiej zbierać ją właśnie teraz czyli po przymrozkach. Można zbierać ją wcześniej, ale trzeba zamrozić i rozmrozić, aby pozbyć się goryczki.
Składniki:
- czerwona kapusta
- czerwona fasola w puszce
- jarzębina
Wykonanie:
Kapustę szatkujemy i dusimy do miękkości. Dodajemy jarzębinę i dusimy jeszcze kilka minut, aby potrawa przeszła smakiem. Dodajemy fasolę i jeszcze chwilę dusimy, ale tylko po to, żeby nie była zimna :)
Muszę gdzieś w moim pięknym miasteczku zlokalizować jarzębinę, ale z dala od dróg samochodowych. Inaczej, prócz trzech, głównych składników dostanę pół tablicy Mendelejewa "przypraw". Swoją drogą to bigos "etymologiczniy", bo w tradycji nieco za ubogi w składniki. Tym niemniej kryzysowy w pełni. Trzeba spróbować!
OdpowiedzUsuńTak, wiem. Bigos to tak naprawdę danie mięsne, a nie kapuściane, ale zgodnie z kryterium uzualnym, można go uznać :) Niemniej jednak starałem się, aby był w pełni wartościowy :) A tymi samochodami bym się nie martwił. Większość warzyw na targach i tak rośnie przy drogach. Poza tym benzyna jest bezołowiowa ;)
Usuńciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuń