Kolejny przepis przyjechał z Ostrawy, w której byłem, o dziwo nie na imprezie, a przy okazji jarmarku świątecznego, a właściwie przedświątecznego. Pośród wielu stoisk na rynku, zresztą jedynym gęściej zaludnionym miejscem w okolicy, był jeden sprzedający świąteczne placki pszeniczne, bardzo przypominające naleśniki :)Moją uwagę zwrócił ten z nadzieniem o nazwie "kyselé zelí". Jako turysta nie znający języka skojarzyło mi się to z deserem z mąki ziemniaczanej i byłem bardzo ciekawy jak to może smakować w naleśniku. Okazało się, że w lokalnym języku oznacza to jednak zupełnie co innego. :)
A przy okazji kolejne odkryte dowody uznania:
Artykuł w mmłódź.
Składniki:
- mąka
- woda
- kapusta kiszona
Wykonanie:
Mąkę rozrabiamy w wodzie tworząc lejące się ciasto. Smażymy placek, kładziemy do środka kiszoną kapustę, zawijamy i lekko podsmażamy.
No, widze, ze sie nie opierdalsz;)
OdpowiedzUsuńPozdro
Swk z Wro:)
A ja widzę, że jesteś na sieci. Co cieszy :)Oby jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńNo, jestem, i nigdzie sie nie wybieram;)
UsuńWszystkiego dobrego meeeeeeeen w nowym roku. Szczęścia!
OdpowiedzUsuńI wzajemnie :)
Usuń