czwartek, 10 października 2024

Czasznicowy mac'n'cheese

Kolejny wpis z czasznicą. Jak wspomniałem poprzednio, sznycel nie jest czymś, do czego chciałbym ją wykorzystać. Odkryłem jej bardzo ciekawą właściwość, a nawet dwie. Nie dość, ze zachowuje kolor biały pomimo obróbki termicznej, to jeszcze starta, po długim smażeniu zaczyna lekko się "ciągnąć", niczym ser. Żaróweczka w mojej głowie spowodowała elektryczną burzę w mózgu i postanowiłem przygotować ulubione danie w USA, a w zasadzie jego grzybową wersję, mac'n'cheese, a właściwie mac'n'puff, bo czasznica po angielsku to puffball. 

Skąd taka popularność dania w USA? Jeśli chodzi o jedzenie, to część historyków szuka rodowodów dań najdalej jak się tylko da, podczas gdy inni, wskazują, że podobne potrawy mogły się rozwijać niezależnie i nie ma między nimi historycznej ciągłości. Ci pierwsi doszukują się początków w kawałkach ciasta zapiekanych z serem, o której mowa w dziele De Agri Cultura autorstwa Kato Starszego. Ci bardziej sceptyczni wskazują na późne średniowiecze, ale najwięksi zwolennicy tej drugiej teorii mówią o renesansowej Francji. 

Pewne jest jedno to właśnie tam jeden z Ojców Założycieli Thomas Jefferson pojechał ze swoim niewolnikiem - kucharzem, Jamesem Hemmingsem, gdzie ten drugi uczył się tajników francuskiej kuchni. Notabene, tam funkcjonował jako wolny człowiek, bo po Rewolucji, we Francji nie było niewolnictwa i jego pracodawca musiał mu wypłacać wynagrodzenie. Hemmings mimo, że jest jednym z najbardziej zasłużonych kucharzy w USA, nie był tak słynny jak jego siostra Sally, którą Jefferson trzymał w klitce koło sypialni i odwiedzał, kiedy miał ochotę. W każdym razie Jefferson trochę chciał promować francuską kuchnię w Stanach, a mac'n'cheese szybko zyskał uznanie jego gości. Do tego stopnia, że nie miał zamiaru obdarzyć wolnością tak dobrego kucharza. 

Prawdziwy renesans to danie przeżyło podczas Wielkiego Kryzysu, gdzie dzięki wcześniejszej rewolucji przemysłowej, składniki potrzebne do jego przygotowania stały się bardziej dostępne. Ostatecznie po II wojnie stało się ikoną popkultury. 

Składniki: 

- czasznica olbrzymia
- makaron
- jakieś mleko 

Wykonanie: 

Czasznicę obieramy, trzemy na tarce o grubych oczkach i podsmażamy długo, cały czas mieszając, aż zauważymy "nitki". Makaron gotujemy w wodzie z dodatkiem mleka. Możemy albo tradycyjnie, wyłożyć makaronem foremkę i przykryć podsmażoną czasznicą, albo, co w przypadku sera byłoby trudne, dodać do podsmażonej czasznicy makaron, wymieszać i jeszcze chwilę smażyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz