Nazbierałem ostatnio całkiem sporo grzyba laetiporus sulphureus zwanego, z uwagi na strukturę włókien, leśnym kurczakiem, dlatego postanowiłem zrobić jakieś tradycyjne danie z drobiu. Padło na boliwijskiego kurczaka w pikantnym sosie.
Generalnie danie jest podawane na różne święta, ale w zachodniej Boliwii, terenie górzystym, gdzie jest zimniej, jest podawane częściej, w różnych konfiguracjach. Można to jeść z ryżem, makaronem, albo, co jest wskazane z uwagi na to, że to danie boliwijskie, ziemniakami. Tzn. jakbyśmy chcieli być bardzo prawilni, to byłyby to ziemniaki chuño, czyli poddane naturalnemu suszeniu wysoko w Andach, ale z uwagi na to, że w mojej strefie nie ma takich warunków, czyli mróz w nocy, a gorąco w dzień, muszę posiłkować się gotowanymi.
Składniki:
- żółciak siarkowy aka leśny kurczak
- ostra papryka w proszku
- pomidory
- groszek zielony
- cebula
- ziemniaki
Wykonanie:
Żółciaka kroimy w kostkę i gotujemy ok 15 minut.
Podsmażamy z pokrojonymi w kostkę pomidorami i dosypujemy ostrej papryki.
Dodajemy trochę wody i groszku, i chwilę dusimy.
Podajemy z ugotowanymi ziemniakami, a na wierzch dajemy cienko pokrojoną cebulę.
Dodajemy trochę wody i groszku, i chwilę dusimy.
Podajemy z ugotowanymi ziemniakami, a na wierzch dajemy cienko pokrojoną cebulę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz