piątek, 13 sierpnia 2021

Kabbouleh

Gdzieś tam daleko w Azji, niedaleko Afryki leży taki kraj jak Liban. Miłośnicy Bieszczad pewnie słyszeli o nim przy okazji piosenki znanego w Bieszczadach zespołu KSU o tytule jak nazwa tego kraju. Więcej Wam powie to, że leży koło Syrii, a o Syrii stało się głośno przy okazji wojny domowej kilka lat temu, która odbiła się szerokim  echem w Europie. Kucharze znają Syrię z legendarnej stali damasceńskiej.
W każdym razie w Libanie, choć niektórzy twierdzą, że w Syrii została wymyślone takie danie tabbouleh. Jedni uważają, że to kasza z warzywami, a inni, że to prawdziwa eksplozja smaków wyniesiona do poziomu sacrum. Zasadniczo robione z kaszy bulglur, co ma swoje uzasadnienie, bo w tym regionie było sporo pszenicy, ale też bardzo często spotykamy wersję z dużo wygodniejszym kus-kus, który mylnie określany jest jako kasza, bo technicznie jest to drobny makaron. 
Zasadniczo jest tam bardzo gorąco, dlatego danie idealne na upały, które nadchodzą. Moja wariacja jest oparta na kalafiorze, dlatego zmodyfikowałem lekko nazwę :) Przepisy na ryż lub kus-kus z kalafiora widziałem już dawno temu i w końcu się zebrałem. 
W przepisie jest jeden detal. Jak mieliście jakieś zajęcia w szkole dotyczące żywienia (ja na ZPT robiłem kanapki), to uczyliście się, że pomidora nie miesza się z ogórkiem. Ta zasada dalej obowiązuje, z pewnymi wyjątkami. Jednym z nich jest odpowiednie przygotowanie tj. pokrycie warzyw cienką warstwą tłuszczu.

Składniki:

- kalafior
- ogórek
- pomidor
- natka pietruszki
- olej
- cytryna


Wykonanie:

Kalafior dzielimy na równe różyczki i pieczemy ok 10 minut w nagrzanym do 200 stopni Celsjusza piekarniku.
Po upieczeniu i ostudzeniu trzemy na tarce.
Ogórki kroimy w kostkę i polewamy olejem wymieszanym z sokiem z cytryny. Dodajemy pokrojone pomidory i znów mieszamy. Dodajemy starty kalafior i zgadnijcie co... mieszamy. Posypujemy pokrojoną natką pietruszki i znów powinniśmy wymieszać :)

3 komentarze:

  1. Przepis prosty i na pewno smaczny. Podobną sałatkę jadłam w Maroku, aczkolwiek tam nie podawało się do składników kalafiora ale kaszę kuskus (którą zresztą je się tam w ogromnych ilościach).

    Przepis wyglada apetycznie, postaram się przygotować sałatkę na dniach (może nawet uda mi się dzisiaj, o ile będę w stanie dostać w sklepie kalafiora).

    Na pewno bedzie to dobre na lekka i zdrową kolację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałem. Oryginalnie jest to z kus-kusem. To była moja fantazja :)

      Usuń