piątek, 23 września 2016

Szczeciński frytburger

Na północnym zachodzie jest takie miasto portowe, które wbrew powszechnej opinii wcale nie leży nad morzem. To miasto to Szczecin. W cale nie pomaga mu fakt, że na jego terenie znajduje się granica wód morskich i lądowych. Do morza ma prawie tyle, co Kraków do Tatr, co nie zmienia faktu, że mieszkańcy bardzo często stroją sobie żarty z nieświadomych przyjezdnych :)

Kiedyś jeden Szczecinianin powiedział mi, że to miasto jest znane z dwóch rzeczy: Kalibabki i Filipinek :) Ja bym jeszcze dodał bardzo znanego kucharza jakim był Rzeźnik z Niebuszewa, który przerabiał ludzi na wędliny.

W ogóle to bardzo ciekawe miasto. Główne place miasta, (nie mylić z rynkiem, bo tego w trzecim co do wielkości mieście w Polsce nie uświadczymy) nie dość, że wzorowane na paryskich rondach z ulicami rozkładającymi się jak nici pajęczyny, to jeszcze na planie pasa oriona/piramid egipskich (niepotrzebne skreślić). 

Oprócz charakterystycznego słownictwa, gdzie chłopak to many, a dziewczyna szmula, mieszkańcy mają też specyficzne gusta kulinarne. To chyba jedyne miasto gdzie w budkach jako pozycja w menu figuruje frytburger czyli po prostu bułka z frytkami :) Postanowiłem przygotować podobną w nieco zdrowszej i urozmaiconej wersji :)

Składniki:
- bułka
- ziemniaki
- marchewka
- fasolka szparagowa
- seler


Wykonanie:
Ziemniaki, marchewkę i seler obieramy i kroimy w słupki o kwadratowym przekroju średnicy niecałego centymetra - tzw. frytki. Fasolki nie musimy, bo już ma podobny kształt. Wszystko pieczemy w piekarniku. Możemy w folii aluminiowej, wtedy będzie bardziej mokre i miękkie, albo bez i wtedy będą suchsze. Wkładamy do przekrojonej buły, dodajemy ketchupu i wcinamy.
 


noclegi

3 komentarze:

  1. Ziemniaki i bułka....ohhh yeahh!:) Ja na razie gotuję z www.kcalmar.com. Mają fajną apkę. Polecam, może Cię zainspirują:)

    OdpowiedzUsuń
  2. we frytburgerach jest tez kotlet hanburgerowy, nie ma samych frytek i nigdy tak nie bylo. pozdr

    OdpowiedzUsuń