Dwa lata temu, przy okazji przepisu na fuszer z żużlem, podniosłem rękawicę i przyjąłem wyzwanie czytelniczki odnośnie przepisu na wegańską kaszankę. Miałem swego czasu inną koncepcję, nijak nie pasującą do kuchni kryzysowej, bo myślałem o czarnej fasoli i oliwkach. Rozwiązanie okazało się prostsze niż myślałem i oto efekt moich działań :)
Składniki:
- 100g kaszy gryczanej
- łyżka białego pieprzu
- przyprawa do zup w płynie
- paczka majeranku
- cebula
- czosnek
- mąka
Wykonanie:
Cebulę kroimy drobno i podsmażamy. Wlewamy przyprawę do zup i chwilę smażymy, a następnie sypiemy mąkę cały czas mieszając, aby zrobiła nam się ciemna zasmażka. Dodajemy ugotowaną wcześniej kaszę. Wyciskamy ząbek czosnku, dodajemy biały pieprz, dzięki któremu uzyskamy smak i smród kaszanki :) oraz całą paczkę majeranku. Ładujemy do sztucznych flaków:) Przed podaniem wrzucamy na patelnie i podsmażamy.
Nie przesadziłeś z tymi sztucznymi flakami :p
OdpowiedzUsuń, mam nadzieje,ze bezzapachowe :D
Bezzapachowe i bez żadnych dodatków. Dodatkowo wypłukane :)
UsuńHaha... Twoje sztuczne flaki są niepokojące. Ale jeśli rzeczywiście ten przepis da posmak kaszanki to wedle poprawnego wnioskowania będziesz MISTRZEM :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy :)
Mówiąc kolokwialnie: 'Wegańska kaszanka jest chu*owa.'
OdpowiedzUsuńNie wiem z czego zrobiłeś te sztuczne flaki. Nasuwają się pewne hipotezy... ale w sumie to nie chcę wiedzieć :P
OdpowiedzUsuńszczerze mówiac padłam :D
OdpowiedzUsuńjestem fanem tego blogu w 100%
faktycznie te sztuczne flaki wygladaja dziwnie podejrzanie - sorki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Z troski o mniej kumatych czytelników warto chyba zaznaczyć, że "Przed podaniem wrzucamy na patelnie i podsmażamy" bez tych "sztucznych flaków" - w przeciwnym razie danie będzie mocno toksyczne ;)
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga :)
UsuńFlaki są absolutnie genialne!!! :D
OdpowiedzUsuńHAhahaha no genialne te Twoje kaszanki w 'sztucznych flakach' ;D
OdpowiedzUsuńRozbroiłeś mnie ! :D:D:D
czy sztuczne flaki można mrozić?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tego typu, jakich ja użyłem, to nie.
UsuńIntrygujące ... flaki ;)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś oprócz Ciebie je jadł lub zamierza?
OdpowiedzUsuńZrobione było dla 3 osób, w tym mnie, ale zdaje sobie sprawę, że nie każdy lubi kaszę gryczaną lub biały pieprz.
Usuńnie kasza czy przyprawy mnie tu przerażają ;)
UsuńNie widzę tu nic innego co mogłoby wpłynąć na jej smak lub wartości odżywcze :)
Usuńosobiście nigdy nie zjadłabym czegoś przygotowanego w prezerwatywie... muszę przyznać, że to pomysłowe, ale bardzo nieapetyczne...
UsuńJaka to przyprawa do zup? Chodzi o maggi?
UsuńFlaki mnie rozśmieszyły. Masz ode mnie plusa za poczucie humoru :).
Adrijah, co za różnica folia czy lateks? :)
UsuńMichu, między innymi Maggi, ale to nazwa własna. Może być inna.
użyj folii zamiast prezerwatywy, to zrozumiesz różnicę ;)
UsuńNie dostrzegłem różnicy, jeśli chodzi o walory smakowe i odżywcze, a do porównania miałem opcję z flakiem i bez flaka :) Może to kwestia sugestii :) tylko z której strony :)
Usuńo maj gad, strach się bać
OdpowiedzUsuńGrillując wegańską kaszankę
OdpowiedzUsuńGładził sumiaste wąsiska
A serca swego wybrankę
Za dupę czule ściskał
Puławski anarchista
trzeba dodac gałki muszkatołowej ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! Następnym razem będę pamiętał.
UsuńIDEALNE NA KOLACJE WE DWOJE <3
OdpowiedzUsuńDziękuje za inspiracje!!
OdpowiedzUsuńhttp://polykajzsurri.blogspot.com/2014/06/kolezanka-kaszanka.html
w sumie jedzenie zapakowane w prezerwatywe jest bardziej zachecajace niz te w prawdziwym, zwierzęcym flaku
OdpowiedzUsuńPowinieneś od swoje drugiej połowy dostać dożywotni zakaz wchodzenia do kuchni( chyba żeby tylko pozmywać talerze ). Walnij się patelnią w łeb , a tego bloga najlepiej skasuj
OdpowiedzUsuńI co ty wtedy poczniesz ?:)
UsuńNo co chcecie ,,, napchał kaszankę w to co miał pod ręką .., a co miał napychać w blaze od piłki ???/
OdpowiedzUsuńa masz jeszcze jakieś ciekawe pomysły ????
OdpowiedzUsuńMnóstwo! Czekam na wyzwania :)
Usuńżenada
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy. U większości dorosłych osób, w tym u mnie, widok prezerwatywy nie wywołuje zakłopotania i wstydu, to jest wspomnianej przez Ciebie żenady. Ufam, że kiedyś, widok owego przyrządu blokującego, notabene, dochody u naszych rodaków, nie będzie wzbudzał również u Ciebie, rumieńca na twarzy. Kiedy tylko się z nim oswoisz.
UsuńDostępne są jadalne colagenowe flaki. Uzgwam taking do wyrobu kielbasek. Colagen jest rowniez veganski. Osobiscie nie uzylabym lateksowych gumek nawet z braku innej opcji poprostu z powodow higienicznych.
OdpowiedzUsuńPrezerwatywy, ze względu na swoje zastosowanie są własnie mega higieniczne i sterylne. No chyba, że używane :)
Usuńchętnie podjem
OdpowiedzUsuńW sumie po romantycznej kolacji, można przepłukać sztuczny flak i użyć zgodnie z instrukcją. Chyba że żona marzy o igraszkach z murzynem, wtedy nie płukać a nawet wskazane by było zostawić troche zawartości :)
OdpowiedzUsuń