wtorek, 17 maja 2011

Czeburieki

Tatarski fast food. Przepis przywieziony z podróży do Krymu, która co prawda była spowodowana niezbyt udanym przedsięwzięciem, ale z samego faktu pobytu w miejscu, w którym kręcono bajki z mojego dzieciństwa, pozostały ciekawe doświadczenia. Pozdrowienia dla pana z tatarskiej stolicy, zaczepiającego wszystkie polskie wycieczki i życzenia, żeby się w końcu zdecydował z jakiego miasta pochodzi :)

Składniki:
- mąka
- woda
- olej
- sól
- wiórki serowe
- cebula
Wykonanie:
Z mąki i wody ugnieść ciasto. Dodać trochę oleju i soli. Cebulę pokroić drobno. Z ciasta formować placki,
na środek kłaść cebulę i ser. Złożyć na pół, skleić i smażyć na głębokim oleju. Jadłem jeszcze opcje z nadzieniem ziemniaczanym i mięsnym (rzecz jasna wieprzowina zabroniona). W każdym przypadku cebula była surowa. Generalnie placki mają kształt owalu, ale były też kwadraty składane wzdłuż i po przekątnej.

Kulinarne podróże

6 komentarzy:

  1. Brzmi bardzo prosto, a marzę o takiej przekąsce wręcz. Spróbuję zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. A to ciasto jakiej konsystencji wychodzi? Bo w sumie ja robię w tej sposób pierogi z soczewicą smażone na oleju. Więc chyba tylko forma inna?

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twój blog nie za potrawy, a za sposób ich opisywania. Czytam Twoje teksty z wielką przyjemnością. Mam Cię w zakładkach i wracam do Ciebie bardzo często :) Pozdrawiam, Roxxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę miło mi to czytać. Pozdrawiam równie serdecznie.

    OdpowiedzUsuń