Składniki:
- kalafior
- mąka
- curry
- woda
Wykonanie:
Kalafior dzielimy na różyczki i lekko podgotowujemy. Z mąki i wody robimy gęste, ale lejące się ciasto, do którego dodajemy curry. Różyczki moczymy w cieście i smażymy na głębokim oleju.
Nazwa nic mi nie mówiła, ale jaj już poczytałam dalej, to okazało się, że bardzo lubię takie kalafiorki :)Są pyszne.
OdpowiedzUsuńDokładnie, nazwa tajemnicza ale danie pyszne :)
OdpowiedzUsuńbrzmi i wygląda równie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nazwa nie jest tajemnicza, bo posiadam książkę "Kuchnia Kryszny", ale bardzo muszę pochwalić "spolszczenie" przepisu - sama tak robiłam, jak nie mogłam dostać mąki cieciorkowej i uważam, że idea została zachowana.
OdpowiedzUsuńDodać muszę, że pakory są tłustością, której nie należy nadużywać (czy z pszennej czy z ciecierzycowej mąki), ale są pyszne nadzwyczajnie i warto z innych warzyw też je robić.
Ciekawa nazwa i prosta potrawa - lubię tak! :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takiego kalafiora.
OdpowiedzUsuń