NIE. To nie jest moje najbardziej hardcorowe danie :)
Swoją drogą zastanawiam się nad lepszą nazwą. Ma ktoś jakiś pomysł? :)
Składniki:
- pół szklanki ryżu
- cukier
- kisiel
Wykonanie:
Ryż gotujemy w 0,5 l wody. Dodajemy 3 łyżki cukru i rozpuszczony w 1/3 szklanki wody kisiel.
kto by pomyślał.. wystarczy dodac do ryżu kisiel i voila. :D
OdpowiedzUsuńI to się nazywa punkrock (albo moje dawne przedzszkole :)
OdpowiedzUsuńSorki, ale to jest zbyt ekstremalne... :/
OdpowiedzUsuńAha... nazwa... może BIOHAZARD? Zwłaszcza mnie ten ornament na ryżu jakoś zainspirował; nie mówiąc już o tym, że ryżu na słodko, a już na pewno z kisielem dwumetrowym kijem przez izolowaną szmatę...
OdpowiedzUsuńKryzysowe sytuacje stwarzają ekstremalne rozwiązania. W warunkach ograniczonych zasobów poczucie dobrego smaku jest wyjątkowo płynne :)
OdpowiedzUsuńkolorowe ryżotto moze hehe :)
OdpowiedzUsuń