Ziemniaki studenckie. Swoją nazwę zawdzięczają podobno temu, że były często kupowaną przekąską przez biednych studentów z Tokio, ale równie dobrze, mogły być kultowym bieda-studenckim daniem, coś jak u nas makaron z koncentratem :) Jak zrobicie z batatów, to będą jeszcze słodsze i pewnie zdrowsze, ale w Japonii robią z jakichkolwiek.
Składniki:
- ziemniaki
- sos sojowy
- cukier
- ocet
Ziemniaki kroimy w cząstki i smażymy na głębokim oleju.
Na osobnej patelni podgrzewamy sos sojowy z cukrem i małą ilością octu. Mieszamy aż zgęstnieje.
Na osobnej patelni podgrzewamy sos sojowy z cukrem i małą ilością octu. Mieszamy aż zgęstnieje.
Dodajemy ziemniaki i mieszamy z glazurą.
Dlaczego znów cukier w KARTOFLE! (dla tych zza DTŚ ziemniaki) :-)
OdpowiedzUsuńRobię sobie czasem rubaszne żarty z "białej śmierci" (sól & cukier) i twierdzę, że z dwojga "złego" to właśnie z CUKREM łatwiej przesadzić niż z NaCl ! :-) (no przesól "se" który!)
No ale: De gustibus non est disputandum!
Czyli po naszymu: kałdun rośnie, D tyż!
Co do Japońców, u nich tradycja Kamikadze :-)
Pies
Spokojnie, jak król paczkomatów już rękoma rządu (bo sam nie chce mieć krwi na rękach) zlikwiduje w końcu kodeks pracy, to będziemy pracować jak Japończycy, a wtedy ziemniaki z cukrem się przydadzą. Szkoda tylko, że oni spokojnie mogą się zabić, a nam kultura zabrania i sprawa pęka dopiero, jak ktoś, zamiast się zabić, dusi to w sobie i zabija kogoś :)
UsuńCo się czasem w tych gorolskich główkach lęgnie! ???
OdpowiedzUsuńTo prawda! Socjotechnika JEST używana na szkodę Polskiego społeczeństwa!
Zważając jednakowoż na korzystne dla zdrowia połączenia, wolę cukrem "maskować" garbniki w herbacie, niż "dublować" węglowodany w kartoflach vel ziemniakach, czy z góralska grulach.
My już jesteśmy sklasyfikowani jako "Japońce europy"!
Jeśli już ktoś chce koniecznie zabijać, może zaciągnąć się do Ukraińskiej armii i likwidować WROGÓW LUDZKOŚCI. Jeśli komuś rząd pozwala kraść, gwałcić i mordować cywili, to należy do KRĘGU ZŁA i warto go wysłać do jego pana. :-)
Pies