Są takie bardzo smaczne grzyby jak rydze. Bardzo smaczne, choć z uwagi na przewodniczącego pewnej rozgłośni radiowej o dziwnej twarzy, mogą się źle kojarzyć. Rydze należą do rodzaju mleczajów po łacinie lactarius, bo wydzielają mleczko. Z czego mleczaj rydz wydziela mleczko białe, ale są też inne jadalne mlekodajne grzyby. Mleczaj świerkowy i mleczaj jodłowy. Ich mleko nie jest białe, ale pomarańczowe. Mniej doświadczeni, lub starszej daty grzybiarze i tak wszystko wkładają do jednego worka z napisem rydze. Jak kupujecie jakieś domowej roboty przetwory, to prawie na pewno jest tam co najmniej domieszka innych jadalnych mleczajów. W każdym razie w smaku powinny być ciut gorsze, a niektórzy twierdzą, że nawet gorzkawe. Ja tam żadnej goryczki nie czułem, ale może zawdzięczam to sposobowi przyrządzania, pod kolor mleczka :)
W Grecji oczywiście takiego sposobu przyrządzania nie znają, ale najważniejsze jest to, że Polacy znają i nazwali po grecku, także zgodnie z kryterium uzualnym, przyjmujemy to za fakt :)
Składniki:
- mleczaje jodłowe
- marchewka
- seler
- cebula
- koncentrat pomidorowy
Wykonanie:
Mleczajom odcinamy ogonki. Kapelusze myjemy i smażymy z dwóch stron na patelni.
Cebulę kroimy w półplasterki, a seler i marchewkę (z czego tej drugiej musi być znacznie więcej, w ogóle najwięcej ze wszystkich warzyw) trzemy na tarce o grubych oczkach. Smażymy wszystko, a następnie dodajemy trochę wody i dusimy pod przykryciem. Kiedy zmięknie, dodajemy trochę koncentratu i podsmażone grzyby. Dusimy chwilę razem.
Nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuń