czwartek, 1 lipca 2021

Pintxos

Ewentualnie pinchos, to baskijskie danie, a właściwie separatystyczna odpowiedź na hiszpańskie tapas. Pinchar to po hiszpańsku przebić, dlatego można się domyślić, że danie bierze swoją nazwę właśnie od tego patyczka, którym jest zawsze przebite. Jako, że to patyczek jest tu najważniejszy, cała reszta składników jest już dowolna. Oczywiście pilnuje się, żeby było coś na kształt pieczywa plus dodatki. Z tym, że nie zawsze jest to pieczywo sensu stricte. Czasem jest to oblat, czasem naleśnik, czasem ziemniak. Idealne danie, żeby uczyć się kreatywności. 

Składniki:
- jakieś parówki
- chleb
- ziemniaki
- kwaśne jabłka
- mąka
- kapusta kiszona
- musztarda
- ketchup
- czosnek
- olej


Wykonanie:

Zacznę od najprostszych do wykonania:
1. Na mały kawałek chleba kładziemy podsmażoną parówkę. Przy czym istotne jest to, żeby ten kawałek był znacznie mniejszy od tej parówki, wtedy ciekawiej wygląda. Dekorujemy ketchupem.
2. Parówkę kroimy na kilkucentymetrowe kawałki, nacinamy krzyżowo w poprzek niczym domowej roboty nabój dum-dum i smażymy. Czosnek otaczamy w oleju i pieczemy w piekarniku w temperaturze ok 180 stopni Celsjusza. Wkładamy czosnek w rozłożoną parówkę przebijamy razem i dokładamy kawałek chleba.
3. Jabłka oraz ziemniaki obieramy i kroimy na ćwiartki. Obtaczamy w oleju i pieczemy w piekarniku w temperaturze 180 stopni Celsjusza, razem z pociętymi parówkami. Problem w tym, że Parówki potrzebują najmniej czasu, żeby dojść a ziemniaki najwięcej, dlatego pilnujemy. Przebijamy tak, że na jednym patyku jest ziemniak, parówka i jabłko.
4. Z mąki, wody i odrobiny oleju robimy rzadkie ciasto naleśnikowe, z którego smażmy naleśnika. Wkładamy do niego kiszoną kapustę i parówkę, a następnie kroimy go na rulony, z których każdy przebijamy wykałaczką. Dekorujemy musztardą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz