środa, 3 maja 2023

Grill ramen

Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza! Tradycja naszych dziejów jest warownym murem. 

Miś, 1981

W latach 90-tych w Polsce przyszły na świat dwie nowe tradycje. Jedna to grillowanie, dzięki czemu każdy, niemal w każdym miejscu jak działka, plaża, parking, balkon, może się poczuć jak profesjonalny kucharz, gdzie zwykła "Śląska" to nie ta sama "Śląska" z patelni, a jeśli już zostanie polana piwem, to wtedy jest prawdziwą "Śląską Gourmet". 
Druga to ramen, konkretniej rzecz biorąc instant ramen, nazywany u nas, z jakiegoś powodu (prawdopodobnie ignorancji, w wyniku której nazywamy każdego Azjatę chińczykiem) zupką chińską. Co prawda prawilny ramen robi się z długo gotowanego bulionu, ale zapewniam Was, że wielu nie poczuje różnicy, co zostało wyśmiane w tajskim filmie Hunger, gdzie najlepszy w kraju szef kuchni wcisnął klientom zupę w proszku za dużą kasę. Niestety ta druga tradycja wynikła raczej z potrzeby, bo zupki były po prostu tanie i dawały poczucie sytości za małe pieniądze. Niestety nie szły za tym wartości odżywcze. Robi się lepiej, jeśli coś do nich dodamy, co niniejszym czynię.

Postanowiłem połączyć te dwie tradycje i brzydka pogoda na zewnątrz nie mogła mi w tym przeszkodzić, tym bardziej, że dostałem kiedyś elektrycznego grilla pod choinkę. Oczywiście do grilla musi być piwo i muzyka z głośnika BT (nie mylić z granatnikiem). Siedzę w domu, więc nie musiałem uruchamiać głośnika. Muza z telefonu w zupełności wystarczy :)


Dodatki podpatrzyłem w fancy knajpach, z zupami w cenie 0,7 l wódki. Kapustę sam wymyśliłem, bo mi została po gołąbkach. Tzn. widziałem kiedyś kapustę w ramenie, ale nie do końca w takiej formie.
Na rynku są dwa rodzaje azjatyckich zupek błyskawicznych, dlatego jeśli użyjecie tej z makaronem pszennym, to będzie ramen, a jeśli z ryżowym to pho.

Składniki:

- zupka błyskawiczna
- pieczarki
- marchewka
- kapusta
- kukurydza
- szczypiorek


Wykonanie:

Marchewkę obieramy i kroimy obieraczką na cienkie plasterki. 
Kapustę szatkujemy.
Pieczarki, kapustę i marchewkę umieszczamy w ulubionej marynacie.
Po godzinie grillujemy. Nie martwcie się, jeśli marchewka zrobi się chrupiąca. Właśnie tak ma być. Jeśli używacie tradycyjnego grilla, kapustę dajcie na tackę.
Przygotowujemy zupkę według przepisu na opakowaniu.
Kładziemy do niej dodatki, zarówno te ugrillowane, jak i te surowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz