Wiosna (powiedzmy :) ), a wraz z nią młode warzywa. Idąc na zakupy nie sposób się oprzeć i nie obchodzi mnie czy nowalijki są zdrowe. Na pewno są smaczne.
Składniki:
- kapusta
- marchewka
- kasza pęczak
Wykonanie:
Kapustę poszatkować i zagotować. Dodać pokrojonej marchewki i pęczaku. Gotować aż kasza napęcznieje.
taką kapustkę uwielbiam pod każdą postacią! rewelacja!
OdpowiedzUsuńKapucha na Twoim zdjęciu wygląda na wyłożoną NA kaszę, a nie wymieszaną z nią. Nie uprościłeś zanadto tego przepisu?
OdpowiedzUsuńI coś tam jeszcze jest ciemnozielonego, czy to koperek? No i jakiś tłuszcz by się przydał, co? ;)
Olej, czy smalec? A może słonina?
Ja już abstrahuję od tego, że ugotowana kapusta to jeszcze nie bigos, który przecież jest potrawą mięsną... ;)
Znowu Cię poprawiam; Ty mnie chyba znielubisz ;)
Mam nadzieję, że nie, tylko nam tu dokładniej te przepisy wykładaj!
I jeszcze kwestia techniczna, bo tego nie wiem po prostu: czy nie trzeba pęczaku trochę moczyć przed gotowaniem?
Wymieszałem, widać nierówno :) Koperek uznaję za przyprawę i to taką bez którego mogłoby się to danie obejść. W związku z tym, zgodnie z ideą tych przepisów, pominąłem. One z założenia nie są super dokładne, ale chyba się powtarzam :)
OdpowiedzUsuńTłuszcz również uznałem za zbędny. Pęczaku nie moczę, ale faktycznie, robiąc to szybciej by się ugotował.
Co do bigosu i zawartości mięsa to zdania są podzielone ;)
młodą kapustę z marchewką i koperkiem uwielbiam. nigdy jednak nie łączyło się jej w moim domu z kaszą, ciekawie..
OdpowiedzUsuńPęczak z warzywami, TO jest odpowiednia nazwa dla prezentowanego dania.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ktokolwiek oglądający w realu i degustujący na próbę, nazwał by oną strawę : "Bigos". Optyka (na ekranie) też nie pomoże Pęczakowi z warzywami. Jeśli pretekstem do nadania mylnej nazwy ma być młoda kapusta, to wszystkie inne potrawy można by też TAK nazywać, bo zawierają kapustę!
Kiedyś bigosy były "czysto" mięsne, później za sprawą "hultajskiego", stały się misz-masz z kapustą, a w erze "nowożytnej" bywają i bezmięsne.
Ja mam tylko 2 kryteria: ma być smaczny a nazwa nie naciągana!
Tłuszcz w bigosie być powinien, ew. należy zaznaczyć: BEZTŁUSZCZOWY.
Sugerowane przyprawy, TO KANON, no ale nie u "kryzysowego". Co ja mam pisać: "przyprawy zmieniają smak dania ... itd", to oczywistość, ale "luzak" tak sobie "unokwił" :-)
Koperek do bigosu? Skoro udowodniłem, że to NIE bigos, to : "walta ile chceta" :-)
Jak ja "kocham" głupią gadkę o "łamaniu potraw"! To się nazywa udziwnianie potraw! Cyt. " A teraz, udziwnimy potrawę mili telewidzowie i zaaplikujemy solonego śledzia w tradycyjny tort urodzinowy" :-)
Kawałek wraz z całym śledziem zaserwowałbym "artyście" i z "maślanymi oczkami" obserwowałbym degustację, do ostatniego okruszka :-)
Terozki coś z osobistej odległej historii:
Będąc obrońcą Ojczyzny, usłyszałem na "unitarce" słowa jakiegoś "trepa" : "to nie prawda, że wojsko je głównie kaszę ... ". To było BEZCZELNE KŁAMSTWO ! Kasza była codziennie, w różnych postaciach i tak przez 2 lata! :-) Nie mam traumy, ale piszę te słowa, ponieważ szczególnie znienawidzony wśród towarzyszy niedoli był PĘCZAK ! Zaś najgorsza jego postać to P. z sosem "mięsnym". "Mięsny" ów sos był TYLKO z nazwy jak prezentowany "bigos" :-)
Jadam pęczak czasem (dla odmiany) bo zdrowy ale co do smaku, to kasza gryczana ma u mnie "większe wzięcie" a jęczmienna gruba kasuje w statystyce, bo najtańsza, KRYZYSOWA! :-)
Pies
Pies
Nie zauważyłem, żeby cokolwiek zostało tu udowodnione. Co najwyżej opinia będąca zaproszeniem do polemiki.
UsuńW mojej ocenie odwoływanie się do genezy bigosu to jak zawracanie wody kijem albo kryterium uzualnego kijem. Prawie jak walka z czerwonymi majtkami (bielizną).
Przypomniałem skrótowo, co nazywano w Polsce bigosem na przestrzeni ostatnich wieków.
OdpowiedzUsuńTeraz byle kto, pisze byle co i przy wsparciu klaki zyskuje poklask!
Jeśli to co napisałem wcześniej nie dotarło do świadomości i autor przepisu na : Pęczak z warzywami, upiera się iż to: "Bigos" jest :-) , to ja tu już więcej pisać nie muszę. Koń by się uśmiał z tego, który: "zaparł się 4 kopytami" i lepszy jest w ERYSTYCE, niż w poprawnym nazewnictwie tego co upichcił.
Daj waść skosztować tego coś upichcił, jakiemuś nieznanemu sobie kucharzowi i poproś o nazwę potrawy. Tylko nie mów mu, że to "Bigos" bo chłop albo zwróci potrawę, albo pęknie ze śmiechu!
Koń by ocenił to TAK: Ichachacha !!!
Pies
No chyba nie w ostatnich, bo ostatnio, to znaczy co innego. Choć to chyba kwestia nawet nie jednego wieku, ale co zrobić skoro postęp idzie szybciej niż wtedy kiedy Sarmaci srali za stodołą i nie barwili majtek (wspomniana bielizna :) )
UsuńErystyka i "łapanie za słówka", przy trudności logicznego kojarzenia (skrót + przestrzeń + WIEKI + składniki potrawy zaprzeczające możliwości nazwania potrawy bigosem + brak innych składników, które mogły by "uczynić" potrawę "bigosem") oraz : brak odniesień do sposobu przyrządzania jak i składników potrawy. W zamian czytam o : kiju, wodzie, majtkach, postępie, sraniu oraz kolejny raz bieliźnie :-)
OdpowiedzUsuńSorry, "z koniem nie mam zamiaru się kopać", ani spierać z kimś TAK niepoważnym, o nazewnictwo potrawy, której nazwy nawet dziecko z "podstawówki" nie da sobie wmówić iż ma być to "bigos" !
Poziom interlokutora na tyle żałosny, iż poprzestaję na tym co już napisałem i daję sobie spokój z zaglądaniem do tego tematu.
Dno, dno, tragedia intelektualna :-(
Pies
Jakiś wieków na pewno, ale chyba nie ostatnich. Vox populi, vox dei, a tym samym wjeżdża brutalnie kryterium uzualne. Chętnie przeprowadziłbym eksperyment i zapytał co jest głównym składnikiem bigosu. Kapusta, czy mięso jak to było za srającego sarmaty, za którym tak część gawiedzi tęskni i ubolewa, że od XX-lecia nie ma już tytułów szlacheckich, a i srać za stodołą Składkowski oduczył :) Jestem ciekaw jaki byłby wynik. Demokracja, jaką mamy bywa brutalna, ale nawet jej przeciwnicy się na nią powołują :) Przykład z bielizną musiałem podać, bo chyba za pierwszym razem nie został przeczytany dokładnie :) Abstrahując zupełnie od faktu, że nawet sam profesor Dumanowski z taką zawziętością nie broniłby czegoś co było przed wiekami, zawsze powtarzając - „nie wiem co jedli, nie żyłem wtedy”. Po dziś dzień istnieje spór, czy to bigos wziął się od słowa bigosować, czy na odwrót :)
Usuń